Niedziela, 5 listopada 2017
Kategoria 50 - 100
Powrót z Nowego Sącza
Piękna pogoda na początku, później chmurki słońca mało. Po wyjeździe z Sącza silny wiatr z lewej strony i z przodu i tak na całej obwodnicy. Za ostatnim rondem jaj nożem uciął, od razu lepiej. Niestety za Łąckiem powtórka z rozrywki, dlatego zjeżdżam w bok na Ochotnicę więc trasa identyczna jak wczoraj tylko w drugą stronę. Planowałem przełom Dunajca wzdłuż szlaku tratw ale nie tym razem. Podjazd dał mi w kość to w końcu kilkanaście kilometrów dobrze chociaż, że nie pod wiatr. W Ochotnicy Górnej przystanek na serek i jogurt, przebieram ciuchy tzn. zdejmuje polar do suszenia zakładam sweter na gołe ciało. Na przełęczy polar ląduje znów pod sweter, bo na zjazdach zimno. Od Knurowa super jazda na max. przełożeniach bo wiatr od wschodu. Średnia na górze 17,2. Postojów było 3 tak jak wczoraj ale jeden z jedzeniem w sumie 30 minut.
- DST 73.11km
- Czas 03:55
- VAVG 18.67km/h
- VMAX 41.30km/h
- Temperatura 9.0°C
- Kalorie 2589kcal
- Podjazdy 763m
- Sprzęt Peugeot
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj