Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2017
Dystans całkowity: | 257.56 km (w terenie 5.00 km; 1.94%) |
Czas w ruchu: | 12:16 |
Średnia prędkość: | 21.00 km/h |
Maksymalna prędkość: | 59.50 km/h |
Suma podjazdów: | 2467 m |
Suma kalorii: | 8384 kcal |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 85.85 km i 4h 05m |
Więcej statystyk |
Niedziela, 15 października 2017
Kategoria 50 - 100
Czerwony Klasztor
Piękne słoneczko, ciepło i zachodni wiaterek. Wyjeżdżam dość późno bo po balowaniu kac . Gronków, Nowa Biała, Falsztyn, Niedzica i tu niespodzianka bo zawsze jechałem słowacką stroną a dziś przez Sromowce. Piękna droga, muszę tu częściej zaglądać tym bardziej, że gotowa jest już ścieżka rowerowa na razie zablokowana. Pieniny w jesiennych kolorach cudo. W Czerwonym Klasztorze nabieram smerdzonki. i powrót przez Łapsze. Zdążyłem tuż przed zmrokiem nie wziąłem lampek. W Nowej Białej krowy w ilościach hurtowych wracały do domu. Przejechałem bez żadnego dłuższego postoju! Tylko picie, przebieranie, dwa banany i zero zdjęć.
- DST 88.01km
- Czas 04:15
- VAVG 20.71km/h
- VMAX 59.50km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 2848kcal
- Podjazdy 794m
- Sprzęt Peugeot
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 października 2017
Kategoria 50 - 100
Rabka, Skawa i takie tam
Wycieczka z zupełnie niezaplanowaną trasą, podyktowaną zachodnim wiatrem. Sporo dziewiczych dla mnie terenów, brak mapy. Musiałem posiłkować się google maps. Trasa - Dział, przełęcz Pieniążkowicka, Bielanka, Raba Wyżna, Rabka, powrót drogą nr 28 na Jordanów, Skawa, Spytkowice, znowu Raba, przełęcz sieniawska, Lasek Trute. Ćwiczę jazdę z minimalnymi postojami. Wyszedł tylko jeden dłuższy odpoczynek na jedzenie. Był to 57 kilometr. Wcześniej tylko na przełęczy pieniążkowickiej piłem i zapinałem kamizelkę przed zjazdem. Chmury, odrobina słońca. Wieczorem impreza pracownicza. Dwa tygodnie nie jeździłem bo pogoda kiepska.
- DST 83.57km
- Czas 03:58
- VAVG 21.07km/h
- VMAX 58.40km/h
- Temperatura 15.0°C
- Kalorie 2697kcal
- Podjazdy 773m
- Sprzęt Peugeot
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 października 2017
Kategoria 50 - 100
Kacwin, Velka Frankova, Spiska Stara Ves, Niedzica
Piękne słoneczko bez wiatru ale chłodno. Jadę jednak na krótko, tylko gacie długie. Nową ścieżką między Gronkowem a Nową Białą, Trybsz, Łapsze, Kacwin...mało z roweru nie spadłem gdy zobaczyłem informację turystyczną w Kacwinie! Za Kacwinem kawałek paskudnej drogi z szutrem po słowackiej stronie jeszcze gorzej...płyty betonowe. Za Frankową stromy podjazd i dopiero pierwszy postój. Piękne widoki. Zjazd do Spiskie Hanusowce, Matiasowce, Spiska Stara Ves. W tych 3 ostatnich miejscowościach pierwszy raz na rowerze i chyba nawet w życiu. W Falsztynie spotykam znajomą która tam mieszka. Powrót przez Krempachy, Nową Białą, Gronków. Trasa mogła być dłuższa ale kończyło się jedzonko. Bałem się wmawiać sobie że nie jestem głodny. Wypiłem 0,8 litra, zjadłem wszystko co miałem czyli 100 gram żelek, 2 batoniki orzechowe po 30 gram i serek kiri. Mało
- DST 85.98km
- Teren 5.00km
- Czas 04:03
- VAVG 21.23km/h
- VMAX 57.30km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 2839kcal
- Podjazdy 900m
- Sprzęt Peugeot
- Aktywność Jazda na rowerze