Poniedziałek, 1 kwietnia 2019
Kategoria okolice
Miętustwo - Ciche
Niby tylko kilkanaście kilometrów ale rzadko tam bywam. Dla mnie taki trójkąt bermudzki, terra incognita. Po wczorajszej setce i męczącym wietrze, pierwszy raz w tym roku bolą mnie mięśnie. Jak dodałem do tego zimno, chociaż ze słońcem, to nawet nie miałem zamiaru wychodzić na rower. Po zupie jednak bike, ale zupełnie bez ciśnięcia. Leniwe kręcenie z wiatrem, ścieżką na Domański Wierch, połączone z kombinowaniem jak wrócić i w miarę oszukać wmordewind. I to się nawet udało. Zjazd serpentynami, aż do ronda, z którego w zeszłym roku jechałem na Gubałówkę. Tam odkrywam nową ścieżkę o której wspominała mi Grażka. Początek bez asfaltu.Wracam przez Stare Bystre i Rogoźnik.
- DST 38.00km
- VMAX 40.80km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 1239kcal
- Podjazdy 326m
- Sprzęt Peugeot
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj