Poniedziałek, 8 kwietnia 2019
Kategoria 50 - 100
Bukowina Tatrzańska
Połączenie gołej kierownicy z niebieskimi rękawiczkami, które mają wypustki z tworzywa od wewnątrz nie najlepsze. Na zjeździe do Poronina musiałem kciuki blokować o manetki, żeby ręce się z kierownicy nie zsunęły. Przy prędkości ponad 50 na godzinę mogłoby to się źle skończyć. Czerwone są zamszowe od wewnątrz, ale poszły się prać. Trasa przez Groń klakson Leśnicę zdecydowanie najlepsza bo ruch znikomy, do tego wiaterek w plecki, a podjazd dopiero pod koniec wyciska wszystko z człowieka. Jedyny przystanek na wysokości 900 metrów na picie i otarcie potu z czoła (pierwszy raz w sezonie). Picie 250 ml. jedzenie ZERO. Max wysokość 975 m.n.p.m. Średnia jak na taki podjazd całkiem, całkiem. Widoki na Tatry i owszem, chociaż nie tak jak wczoraj. Wieczorkiem już w ogóle nic nie było widać. A i kombinacje. Żeby wyszła pięćdziesiątka powrót przez Zaskale, tour de Skalny Dworek i tour de Witosa.
- DST 50.23km
- Czas 02:16
- VAVG 22.16km/h
- VMAX 56.10km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 1658kcal
- Podjazdy 566m
- Sprzęt Peugeot
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj